Fabryka Maszyn Dziwnych

Nie po to rodzimy się różni, żeby jeździć seryjnymi pojazdami.

Projekt Ogar 339

Ogarek 200 zdecydowanie był i jest moim ulubionym pierdzikółkiem. Na nim uczyłem się „podstaw mechaniki”, jednak owa nauka po jakimś czasie zaczyna człowieka drażnić. W ciągu 2 lat przejechałem może ze 200 km, wpakowałem kilka setek w ciągłe próby uruchomienia staruszka, nabyłem w międzyczasie nowy pojazd, aż nadszedł wielki dzień. Zrodził się pomysł na przeszczep silnika, którym podzieliłem się od razu z Motomaniakami. Decyzja „jaki silnik wstawić” trwała może pół minuty. Wybór padł na Lifana 139 FMB, który jest kopią silnika Hondy Cub. Oto cechy zwycięzcy: * czterosuw * niezawodny, zrobiłem takim parę tysięcy km * mało pali, tanie części * poziomy cylinder, jak w oryginale * ma prądnicę o mocy kilkudziesięciu Watów

Wykonanie i szczegóły techniczne

Początki

Na początku było słowo. Potem przerażenie :-) Kolejne kroki poszły już tylko łatwiej. Rozebrałem Ogarka, części niepotrzebne w nowej wersji (silnik, filtr powietrza, zawieszenie z prawostronnym mocowaniem łańcucha) schowałem i zakonserwowałem. Najlepiej na początku przełożyć zawieszenie. Ustawić tylne koło „w linii” z przednim, wtedy tylne koło łańcuchowe wyznacza płaszczyznę napędu i dopiero to stanowi wytyczną do umiejscowienia silnika.

Zawieszenie i hamulec

Zawieszenie pochodzi z innego Rometa z polskim silnikiem, który miał łańcuch po lewej tak jak Lifan. Stopki kierowcy bez przeróbek dały się podwiesić do gwintów pod spodem nowego silnika. Dźwignię hamulca zespawałem od nowa z mechanizmu opuszczania wersalki. Nie wymagała przeniesienia na drugą stronę jak w Ogarze 200, więc zawiesiłem ją na prawym podnóżku. Dorobiłem przedłużacz oryginalnego cięgna (które sięgało tylko do tylnej części silnika) i montaż z regulacją przebiegły bez problemów.

Mocowanie silnika

Silnik w pierwszej fazie zawiesiłem na linkach zaczepionych o górną rurę pod bakiem, aż pasowały mi odstępy, które pomierzyłem i skopiowałem w postaci blach-reduktorów. Blachy, jak widać mają większy rozstaw niż oryginalne, co ułatwiło robotę, gdyż wystarczyło wymierzyć tulejki dystansowe i już miałem zębatkę zdawczą w linii z zębatką odbiorczą. Żeby nie odcinać oryginalnych mocowań podnóżków kierowcy, o które haczył łańcuch, wykonałem ślizgacz. Wyciąłem go z kawałka teflonu, który miałem „skądśtam” (chyba z jakiegoś złomu). To jedyne tworzywo, które się nie powyciera przy takiej pracy. Po bez mała 1000 km mogę stwierdzić, że to dobre rozwiązanie.

Wydech

Wydech zrobiłem z „rzemieślniczego” wydechu od Komarka. Żrodek został wybebeszony, tył odcięty. Rurkę wchodzącą do wydechu zatkałem na końcu i nawierciłem z boku ok. 150 otworów wiertłem 3mm, aż powstało coś w rodzaju „stingera”, ale na wlocie. Z początku wydech był przelotowy, potem zapchałem go ciasno wiórami stalowymi i zagniotłem z tyłu na „rybkę”.

Problemy z rozrusznikiem

Umiejscowienie rozrusznika (i kardynalna zasada NIE CIĄĆ ORYGINAŁU) spowodowało, że cylinder był lekko poniżej skrzyni korbowej i zamiast smarowania rozbryzgowego było grawitacyjno-zalewowe :-) Kopcił jak Kamaz. Musiałem więc zrezygnować z rozrusznika i zaślepić jego wejście. I tak moto odpalane z „butokopa” ma najlepszy klimat, poza tym pięćdziesiątkę „z kopa” potrafiłby uruchomić nawet pies średniej rasy. Fotki przedstawiają poprzednią wersję Ogara, z rozrusznikiem. ogar339a-8.jpg

Gaźnik, ssanie, filtr powietrza

Rączkę ssania zrobiłem z dźwigni rowerowych przerzutek. Widać ją na fotkach w sekcji „elektryka”.

Tylne zawieszenie i hamulec

Elektryka, kierunkowskazy

Schemat elektryki Ogara 339 znajduje się tutaj. Opis montażu nie odbiega od typowych prac przy elektryce motocykli. Akumulator minimalny, dostałem od kogoś 1,2 Ah. I z takim ostatecznie został zmontowany, chodziło tylko o zmgazynowanie energii dla kierunkowskazów, oraz żeby po wyłączeniu silnika nie gasły pozycyjne. Na fotkach zespolony przełącznik kierunków i świateł z przyciskiem klaksonu oraz wnętrze prawej połówki skrzynki (wtedy jeszcze z akumulatorem 7 Ah, z którego zrezygnowałem po odjęciu rozrusznika.

Kosztorys operacji

Czas spędzony nad projektem jest nieprzeliczalny i bezcenny. Radość z „nowego starego Ogarka” również. Za resztę zapłacisz kartą, przelewem, gotówką, barterem etc. Jeśli miałem jakiś element w domu, podaję cenę nowego w sklepie. W koszt nabycia części na Allegro wliczam wysyłkę. W nawiasach podałem ceny wraz z elementami, które kupiłem a nie zamontowałem, np. drugą zębatkę zdawczą 15Z, choć ostatecznie do projektu trafiła 16Z.

Mechanika
ElementŻródłoUwagi, typKoszt
CzasUrlop i popołudnia :)2 tygodnieBezcenny
Silnik Lifan 139 1) Allegro Lifan 139 FMB, wersja 50cm3 670zł
Filtr powietrza Sklep Lantis w MikołowieNajtańszy stożek25 zł
Zawieszenie tylneZłomPrawdopodobnie z Rometa 50-T-1 20 zł
Blachy, tulejki, śrubki etc Zasoby własne, złom 20 zł
Zębatka zdawcza Lantis „Do Łosia :)” 16Z, 15Z 14 zł(28zł)
Łańcuch Lantis 420H 22 zł
Dźwignia zmiany biegów Allegro Od quada 110cm3 27 zł
Blachy, tulejki, śrubki etc Zasoby własne, złom Nie pomnę wszystkiego 20 zł
Inne Castorama Elektrody, farby, kleje etc max 50 zł
RAZEM ??? zł
Elektryka:
ElementŻródłoUwagi, typKoszt
Regulator napięcia mój Kingway Nakedtypowy do chińskich 4T30 zł
AkumulatorZasoby własne „żelowy” 12V 1.2 Ah. (z początku 7Ah) 15 zł(80 zł)
Kierunkowskazy Allegro Od CZ175 45 zł
Kable, złączki zasoby własne, sklepw tekście 20 zł
panel przełączania kierunków i światełzasoby własne, sklepw tekście 20 zł
Halogen przedni allegroPrzeciwmgielny 55W (jeden z pary)23zł
Przerywacz kierunkówMoja szufladawłasny projekt10 zł
StacyjkaAllegroOd quada15 zł
Licznik rowerowyCarrefour 12 zł
RAZEM??? zł

Problemy po przeszczepie i ich usuwanie

Sprzęgło okazało się być rozłączane „na 90%”, więc każdorazowa zmiana biegu powoduje szarpnięcie łańcuchem. Tego oryginalny naciągacz łańcucha nie wytrzymywał i co 50 km trzeba było go przestawiać na właściwe miejsce. Całe szczęście zębatka tylna jest w rozmiarze 415 a łańcuch 420, więc nie następowało jego „wykolejenie”. Lekkie wygięcie klamki sprzęgła powiększyło jej ruchomość i po regulacji linki problem zniknął. Po jakimś czasie dołożyłem przedni halogen jako długie, bo piętnastowatowy oryginał może służyć co najwyżej do jazdy w dzień.

Osiągnięcia, osiągi

Ogar na przyczepce potrafi wozić meble:

Na zlocie w Białce Tatrzańskiej (170 km od Katowic, suma przewyższeń w pierwszą stronę idzie w kilometry) dostał wyróżnienie za najmniejszą pojemność oraz DYPLOM W GŁOSOWANIU NA NAJLEPIEJ ZMODYFIKOWANY MOTOCYKL wraz z Modyfikatorem:

W czasie testów (silnik 72cc, bo taki miałem zanim przybył w paczce 50cc) osiągnął zawrotnie nierozsądną i nieprzeznaczoną dla ludzi na takim sprzęcie prędkość 90 km/h (mierzone Hondą CB 500).

W czasie normalnej eksploatacji po zablokowaniu (oj, ile się z tą blokadą namęczyłem, żeby działała) osiąga przepisowe 45 (niecałe), normalnie 40 km/h i na tyle starczają hamulce. Średnia (wliczająca postoje, światła i góry) w sześciogodzinnej trasie wynosi 30 km/h - radośnie i z bananem na ustach - „ja mam czas a wy mnie desperaty wyprzedzajta jak wam śpieszno :-D

Spalanie w normalnych warunkach 1,5l/100km, w górach lub z ładunkiem lekko poniżej 2l/100km, maksymalne osiągnięte 2,1l/100km

Plany i perspektywy

Po pierwsze, nabyć oryginalnego Ogara 200, niekoniecznie z prawem rejestracji, przełożyć doń wszystko co najlepsze z mojego i mieć „pieszczoszka muzealnego”. Wtedy bez wielkich wyrzutów sumienia mógłbym naruszuć oryginalność opisywanego egzemplarza, który i tak ma przerobioną ramę, bo poprzedni właściciel w brutalny sposób pozbawił jej stopki centralnej wraz z mocowaniami

Przeróbka na „jak zabytek”, tym razem z dbałością o szczegóły a nie o nienaruszenie oryginału. Np. mocowanie silnika wspawane w ramę a nie na blachach, rurkach i opaskach zębatych. Coś jakby w PRL produkowano ultralekki motocykl z czterosuwowym silnikiem i ludzką elektryką. Pomysły (niektóre części już kupione) # Przednie zawieszenie i koło z WSK, co przy 65 kg masy Ogarka da całkiem przyzwoity hamulec na przód, jak na dzisiejsze warunki drogowe # przednia lampa z WSK, z wkładem/reflektorem H4 i żarówką H4 55/60W # właściwe ułożenie i mocowania silnika „jakby stąd były” # podnóżki kierowcy j.w., umiejscowione nieco niżej niż oryginał # nowe malowanie (kolor zostanie) i naklejki Romet Ogar (bez numeru) # nowe zespoły przełączników na kierownicy # mocowania kierunkowskazów przymocowane do ramy na stałe a nie jak teraz przytroczone opaskami zaciskowymi # wzmocnienie ramy pod bakiem # silnik 72 lub 88 cm3 # tylne amortyzatory z WSK, Jawy lub MZ i lekkie podniesienie tyłu # oponki w stylu Mitasów H03 lub nieco grubsza, „ćwierćterenowa” kostka # wydech zrobiony oryginalnego z Jawki, jeden skrzywdzony mam na stanie. # wzmocnienie tyłu ramy, większy i mocniejszy bagażnik # najtrudniejsze - znaleźć kogoś, kto zrozumie, zatwierdzi i podpisze zmianę typu pojazdu, co da możliwość rejestracji na dużą blachę

1)
nowy, demontowany z tuningowanego Bartona Fightera